hamowanie, auto z abs a sprzęgło

[kranek3]

Pozdro dla białek O1 w kombiaczu na WH z ceimnymi szybkami widzianej na pradze północ dziś koło 8:10

[piramida]

hamowanie, auto z abs a sprzęgło

Ostatnio natknąłem się w dwóch bodajże gazetach motoryzacyjnych na artykuły o awaryjnym hamowaniu z użyciem abs.
W owych artykułach piszę że podczas ostrego hamowania należy bezwzględnie nacisnąć pedał sprzęgła równocześnie z pedałem hamulca w celu wysprzęglenia napędu co by abs zadziałał prawidłowo :!:

Jak dla mnie była to szokująca wiadomość bo od kiedy pamiętam sprzęgło wciska się w ostatniej fazie hamowania a nie od razu wraz z pedałem hamulca :shock:

Albo człowiek sie starzeje i nie nadąża nad nowinkami motoryzacyjnymi albo redaktorzy co piszą takie artykuły sa po prostu debilami :!:

[Zbyhoo]

Pedał sprzęgła wciska się jednocześnie z hamulcem z jednego prostego powodu - wszystko wydaje się proste, dopóki nie musisz tego wykonać w praktyce. Uczy sie takiego zachowania żeby zakodować u kierowcy najprostszy schemat działania. Ogranicza się myślenie, a włącza się działanie z automatu. Opóźnienie wciśnięcia sprzęgła absolutnie nic nie daje, a zwiększa ryzyko zgaśnięcia silnika lub pomyłki kierowcy.

Co ciekawsze, zarówno przy hamowaniu z ABSem jak i bez należy puścić hamulec przed ominięciem przeszkody. Sprzęgło zostaje wciśnięte do końca, czyli do momentu kiedy sytuacja jest opanowana i nic sie nie dzieje.

[blind_walker]

piramida, na "elce" mój instruktor twierdził, że sprzęgła w ogóle się nie wciska podczas awaryjnego hamowania. :P

[Zbyhoo]

na "elce" mój instruktor twierdził, że sprzęgła w ogóle się nie wciska podczas awaryjnego hamowania

Dzięki takim instruktorom wciąż mam pracę
Blacharze też :P

[kmink]

Re: hamowanie, auto z abs a sprzęło

....Jak dla mnie była to szokująca wiadomość bo od kiedy pamiętam sprzęgło wciska się w ostatniej fazie hamowania a nie od razu wraz z pedałem hamulca :shock: ....

ja myślę podobnie...zwłaszcza że na egzaminie miałem awaryjne hamowanie...powiedział że jako jedyny wykonałem to poprawnie...czyli tak jak wyżej opisałeś...wcisnąłem sprzęgło w ostatnim momencie...w zasadzie dało to tylko tyle że silnik nie zgasł...

[piramida]

Zbyhoo, jadę powiedzmy 200km/h i ostro hamuję, nie wyobrażam sobie wcisnąć sprzęgła przy takiej predkości, mam taki akurat nawyk ze sprzęgła nie dotykam aż do momentu gdzie mam sie zatrzymać, wcześniej zawsze hamuje samym hamulcem i silnikiem.

Jak zdawałem prawko jakieś 18-19 lat temu to uczono mnie że przy hamowaniu nie wciskamy sprzęgła właśnie po to aby wyeliminować ryzyko zgaśnięcia silnika, ty piszesz na odwrót, że przy wciśniętym sprzęgle jest mniejsze ryzyko. Osoboście uważam że hamowac powinno sie bez wciśniętego sprzegła ale ja sie nie znam... :wink:

[Zbyhoo]

piramida, mówimy o hamowaniu awaryjnym, czyli sytuacji, gdzie przed nos wyskakuje Ci baba z bliźniaczym wózkiem. W takiej sytuacji możesz mieć ograniczoną kumacje, musi zadziałać automat.
W każdej innej sytuacji jak najbardziej powinno się hamować silnikiem.
W jaki sposób wciśnięcie sprzęgła może zwiększyć ryzyko zgaśnięcia silnika...? ;/

[piramida]

piramida, mówimy o hamowaniu awaryjnym, czyli sytuacji, gdzie przed nos wyskakuje Ci baba z bliźniaczym wózkiem. W takiej sytuacji możesz mieć ograniczoną kumacje, musi zadziałać automat.
W każdej innej sytuacji jak najbardziej powinno się hamować silnikiem.
W jaki sposób wciśnięcie sprzęgła może zwiększyć ryzyko zgaśnięcia silnika...? ;/

W starszych autach podczas szybkiej jazdy i wcisnięciu sprzęgła lub wrzuceniu na luz obroty silnika lubiły spadac grubo ponizej 1000 obrotów, mam na mysli głównie silniki z gaźnikiem lub zasilane lpg, w nowszych autach zapewne ten problem rzadko wystepuje.

P.S. gdy wyskakuje mi dzik lub sarna na drogę to wciskam hamulec a nie dwa pedały na raz :P

[Zbyhoo]

A to tymi starszymi autami latasz 200km/h? :P

Żebyśmy się zrozumieli - z punktu widzenia techniki jazdy prawidłowe jest późniejsze wciśnięcie sprzęgła, jednak przy hamowaniu awaryjnym nic nie daje, bo samo hamowanie jest tak silne, że hamowanie silnikiem w tym momencie nie istnieje. Uczy się natomiast jednoczesnego wciśnięcia sprzęgła i hamulca, bo tak jest łatwiej dla przeciętnego kursanta i zwiększa to jego szanse na prawidłową reakcję.

Wielokrotnie widziałem jak kursant na ćwiczeniu hamowania z omijaniem przeszkody radził sobie dobrze, ale jak za przeszkodą stawał instruktor, czyli coś żywego na drodze, człowiek nagle głupiał. I wydaje mi się, że jest to całkiem zrozumiałe..

[Garret]

w sytaucji hamowania awaryjnego autem z ABS (czyli praktycznie wszystkie wspołczesne cywilne auta)- czyli hamowania z maks intensywnością (pedał hamulca "do spodu") należy wcisnąć sprzegło równoczesnie lub zaraz po wciśnieciu hamulca, aby układ napedowy nie zakłócał pracy abs-u oraz nie zadusić silnika. piramida, w Twoim przypadku lecisz 200km/h na VI biegu- hamując na maxa doprowadzasz do tego, że chwilowa prędkość katowa koła na osi napedzanej może spaśc do wartosci, przy których obroty silnika byłyby niższe od minimalnych :wink:

[piramida]

w sytaucji hamowania awaryjnego autem z ABS (czyli praktycznie wszystkie wspołczesne cywilne auta)- czyli hamowania z maks intensywnością (pedał hamulca "do spodu") należy wcisnąć sprzegło równoczesnie lub zaraz po wciśnieciu hamulca, aby układ napedowy nie zakłócał pracy abs-u oraz nie zadusić silnika. piramida, w Twoim przypadku lecisz 200km/h na VI biegu- hamując na maxa doprowadzasz do tego, że chwilowa prędkość katowa koła na osi napedzanej może spaśc do wartosci, przy których obroty silnika byłyby niższe od minimalnych :wink:

i co za tym idzie można zdusić silnik do zera a to nie wróży nic dobrego dla turbo :diabelski_usmiech

[westwi78]

To jak się DSG zachowuje w takiej sytuacji?

[kowal 2002]

Znaczy się, że przy DSG jest kicha z awaryjnym hamowaniem z ABS, bo skrzynia nie wysprzęgla ( przynajmniej u mnie na "S" redukuje aż do zatrzymania ) i to pomimo, że miga awaryjnymi ( czyli nagłe hamowanie zostało przez CE wykryte ).
Zresztą jestem zdania, że na kursach uczyć powinni tylko i wyłącznie hamowania bez sprzęgła, bo to przydaje się dużo bardziej w normalnej, codziennej jeździe.

[Thundi]

Co daje hamowanie silnikiem podczas awaryjnego hamowania cóż tak naprawdę niewiele co najwyżej trochę mniej nam się hamulce zużyją i to wszystko. Dziś auta mają wspomaganie hamulców więc siła hamowania poprzez naciśnięcie pedału jest większa niż ta z hamowania silnikiem. Takie podwójne hamowanie można wykorzystać do zablokowania kuł - czemu przeciwdziała ABS.
Co daje zatem wciśnięcie sprzęgła? spowoduje że trudniej będzie zdławić silnik (a zdławiony spowoduje przerwanie pracy ABS'u ale też zmniejszy silę hamowania nożnego bo przestanie działać wspomaganie hamulców). Tak więc jak jesteście pewni że dacie rade wcisnąć sprzęgło odpowiednio to mniej zużyjecie hamulce A instruktorzy nich uczą że sprzęgło wciskamy od razu bo jak takiemu niedoświadczonemu zgaśnie silnik to problem będzie.

Ps. Kiedyś najbardziej efektywną jak i efektowną próbą zatrzymania pojazdu było zredukowanie biegu 2-3biegi (czyli na 5tce wrzucamy 2kę - 3kę) i naciśnięcie hamulca, w niemal 100%przypadków blokowało to koła i powodowało że auto stawało ale czasami sprzęgło, skrzynia i silnik wytrzymywały 1 taką próbę.

[misiek^wro]

Zbyhoo, ja nie mam nic do wniesienia w temacie, ale LUBIE TO jeśli idzie o ten awatar

[westwi78]

Dobra to niech napiszą jaka jest różnica w drodze hamowania ze sprzęgłem i bez. Bo jak się rozchodzi o jakieś pół metra, to to kolejna dyskusja o niczym.

[abstinent]

najlepiej chyba sprawdzić na śniegu jaka jest różnica
już niedługo będzie okazja

[westwi78]

abstinent, ja tam wole żeby kto inny sprawdzał

[abstinent]

mi się wydaje że zima zawsze jakoś tak chyba szybciej idzie się zatrzymać z załączonym napędem
jak się wciśnie sprzęgło to leeeeci.... :diabelski_usmiech

[misiek^wro]

abstinent, snieg snieg snieg snieg, 4WD, łiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiiiiiiiiiiiiii

[kowal 2002]

Panowie, ale ustalmy jedną rzecz.

Chyba nikt nie neguje, że w normalnej jeździe hamujemy bez wciskania sprzęgła, tak?
Taka normalna jazda to 99,99% całej jazdy jaką wykonuje każdy z kierowców. Hamowanie awaryjne ( takie prawdziwe ) zdarza się niezmiernie rzadko ( myślę, że nie przesadziłem z tym 0,01% ). Wszyscy wiedzą, że kursy na prawko tak naprawdę nie uczą jazdy, a jedynie podstawowych zasad "obsługi" urządzenia jakim jest samochód. Każdy z nas zdobywa/zdobywał doświadczenie dopiero wtedy, gdy sam, jako kierowca, wyjechał samochodem na drogę. Ta codzienna jazda to jest nasz nieprzerwany trening i takich zachowań uczy się nasz mózg. Nie ma możliwości, żeby w sytuacji awaryjnej mózg zareagował inaczej niż robi to przez cały czas zwykłej jazdy i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Wykonanie kilku awaryjnych hamowań ( niech wam będzie, że z wciśniętym sprzęgłem ) w czasie kursu i może jeszcze kilku w ciągu roku, nie spowoduje tego, że w sytuacji awaryjnej tak właśnie zareagujemy. Wyuczenie takiego odruchowego zachowania wymagałoby wielokrotnych codziennych ćwiczeń dlatego, że w czasie normalnej jazdy działamy odwrotnie ( hamujemy bez sprzęgła ).

Wydaję mi się, że w sytuacji awaryjnej wpływ hamowania silnikiem na ABS będzie znikomy, a w każdym razie o rząd wielkości mniejszy niż jakość nawierzchni, opon i ciśnienia w nich oraz dziesiątek innych czynników. Dlatego uważam, że uczenie ludzi wciskania sprzęgła przy hamowaniu jest złe, bo powoduje więcej szkód niż korzyści.

A co do zdławienia silnika przy hamowaniu to nawet przy wysokim biegu w najgorszym przypadku nastąpi to przy bardzo małej prędkości ( myślę, że poniżej 20 km/h ).

[abstinent]

chwile zaraz, o ile mi dobrze wiadomo, to 4WD hamuje tak samo jak ośka :P :diabelski_usmiech

[ Dodano: Wto 16 Paź, 12 20:51 ]
ja dodam że odruchowo jak hamuje awaryjnie, ale tak na prawdę awaryjnie (czyli z dużej prędkości, a odkąd mam OII to może ze trzy razy) to naciskam na sprzęgło
wiadomo że nie jednocześnie, ale naciskam i to dość szybko
zawsze myślałem że to źle że tak robię :roll:

[misiek^wro]

chwile zaraz, o ile mi dobrze wiadomo, to 4WD hamuje tak samo jak ośka :P :diabelski_usmiech

Nie wiem, ale 4WD nie ucieka i nie myszkuje jak FWD :P Takze niekiedy hamowac nie trzeba, tylko ... WIECEJ GAZU

[hubert78]

Nic nie rozumiem przeciez jak zachamuje autem BEZ ABS tak ze zblokuje Kola to silnik od razu zgasnie, natomiast w przypadku auta z ABS naprawde trzeba sie postarac aby zdusic silnik - sprawdzone ostatniej zimy, mam w firmie 2 roczne partnery jeden z ABS a drugi nie.